O czym musi wiedzieć przedsiębiorca, który chce zacząć współpracować z byłym pracodawcą?

Osoby, które rozważają przejście z etatu na samozatrudnienie biorą niekiedy pod uwagę współpracę z pracodawcą. Trzeba jednak pamiętać, że faktura dla byłego pracodawcy może wiązać się z pewnymi ograniczeniami, które dotyczą składek ZUS i podatku dochodowego.

Jakie są plusy przejścia na samozatrudnienie?

Porzucenie etatu na rzecz założenia działalności gospodarczej to opcja, która kusi pewnymi korzyściami. Przede wszystkim przedsiębiorca ma możliwość zaliczania do kosztów wydatków związanych z prowadzeniem działalności. I to nie tylko zakupu komputera, biurka czy wydatków związanych z samochodem.

Niekiedy do kosztów można zaliczyć wydatki bardziej „egzotyczne”, jak te dotyczące roweru, odsetek od prywatnego kredytu, czy nawet psa. Oprócz tego rejestrując się jako czynny podatnik VAT przedsiębiorca może również odliczać podatek VAT od zakupionych towarów i usług.

Osoby, które zdecydowały się przejść z etatu na samozatrudnienie wśród korzyści wymieniają również większą swobodę działania, możliwość rozwoju własnej firmy czy po prostu wyższe zarobki. A to oczywiście tylko niektóre korzyści.

Decydując się na założenie działalności i współpracę z byłym pracodawcą trzeba jednak uważać, czy przysługują pewne przywileje, które są standardowo dostępne przedsiębiorcom. O czym dokładnie mowa?

Faktura dla byłego pracodawcy, a mały ZUS

Przedsiębiorcy, którzy zaczynają prowadzenie działalności gospodarczej mają możliwość opłacania preferencyjnych składek ZUS przez pierwsze pełne 24 miesiące. W tym okresie płacą niższe składki na ubezpieczenie społeczne i są zwolnieni z opłaty na Fundusz Pracy.

Trzeba jednak wiedzieć, że nie wszyscy przedsiębiorcy mają taką możliwość. W myśl przepisów prawa do małego ZUS-u nie posiadają przedsiębiorcy, którzy:

  • w okresie 60 miesięcy poprzedzających rozpoczęcie nowej działalności prowadzili firmę,
  • świadczą na rzecz byłego pracodawcy usługi takie same, jak obowiązki na etacie (w bieżącym lub poprzednim roku podatkowym).

Właśnie ten drugi punkt odnosi się bezpośrednio do przedsiębiorców, którzy po przejściu z etatu na samozatrudnienie chcą współpracować z byłym szefem. Można to wyjaśnić na przykładzie:

Jeśli grafik, który pracuje na etacie i zajmuje się projektowaniem aplikacji przechodzi na samozatrudnienie i zaczyna współpracować z byłym pracodawcą również projektując dla niego aplikacje, to z małego ZUS-u nie może korzystać.

Gyby ten sam grafik świadczył dla byłego pracodawcy np. usługi programistyczne (których na etacie nie wykonywał) sytuacja byłaby inna. W takim przypadku współpraca z byłym szefem nie odbiera możliwości opłacania niższych składek ZUS.

Przedsiębiorca może również na pewien czas stracić prawo do podatku liniowego

Warto też pamiętać, że współpraca z byłym pracodawcą może mieć wpływ na prawo do podatku liniowego.

uwaga
Opcję wyboru podatku liniowego mają jedynie ci przedsiębiorcy, którzy nie świadczą tych samych usług dla byłego pracodawcy, jakie wykonywali na etacie w bieżącym roku podatkowym.

Podatek liniowy jest opłacalny dla osób, których roczny dochód przekracza kwotę ok. 100 tys. zł rocznie. Dzieje się tak przede wszystkim z uwagi na to, że „liniowcy” nie mogą skorzystać z wielu ulg podatkowych, nie mogą rozliczać się wspólnie z małżonkiem, a także korzystać z przywileju kwoty wolnej od podatku.

Warto jeszcze nadmienić, że możliwość wyboru podatku liniowego nie jest odbierana na zawsze. Dzieje się tak jedynie w pierwszym roku prowadzenia działalności. Jeśli więc ktoś przejdzie na samozatrudnienie np. w lipcu 2014 r. i zdecyduje się na współpracę z byłym pracodawcą w identycznym wymiarze jak wcześniej, to na podatek liniowy zaczeka do stycznia 2015 r.

Samozatrudnienie nie może przypominać stosunku pracy

Wystawiając fakturę dla byłego pracodawcy należy pamiętać, że samozatrudnienie nie może przypominać stosunku pracy. Chodzi przede wszystkim o to, żeby podpisana umowa o współpracy była pozbawiona przynajmniej części elementów charakterystycznych dla stosunku pracy.

Zgodnie z przyjętą praktyką odnosi się to m.in. do właściwego określenia zasad wykonywania pracy, w tym w głównej mierze braku podporządkowania zleceniodawcy. Dodatkowo przy umowie o współpracy na zleceniobiorcy powinna spoczywać odpowiedzialności za rezultaty czynności, w tym dotyczące ryzyka gospodarczego. Przy stosunku pracy taka zależność nie istnieje.

Jeśli jednak urzędnicy zakwestionują umowę o współpracy to zarówno pracodawca, jak i samozatrudniony muszą się liczyć z problemami, jeśli chodzi o podatki i składki ZUS. Chodzi zwłaszcza o pracodawcę, który jako płatnik nie wywiazał się z obowiązku obliczenia, pobrania i odprowadzenia podatków – czyli grozi mu postępowanie karnoskarbowe

Pracodawcę mogą również dotknąć skutki wynikające z nieprzestrzegania prawa pracy za co grozi grzywna sięgająca nawet 30 tys. zł.

Masz pytanie dotyczące prowadzenia firmy? Zgłoś się do księgowych inFaktu

  • Dzwoń lub pisz do księgowych – kiedy tylko potrzebujesz
  • Otrzymuj regularnie przydatny newsletter
  • Testuj fakturowanie i księgowość online

Załóż konto!