Nie tylko remanent podwyższy Ci składkę zdrowotną. Ustawa wymaga pilnych zmian

Piotr Juszczyk

Remanent, darowizna, ulga na złe długi – to wszystko obniża Ci podstawę opodatkowania, ale nie składkę zdrowotną. W efekcie przedsiębiorcy zapłacą od dochodów na papierze, które mają niewiele wspólnego z ich realnym dochodem.

Podstawa opodatkowania bardziej sprawiedliwa niż podstawa składki zdrowotnej

Przepisy Polskiego Ładu zakładają, że składka zdrowotna dla przedsiębiorców płacona jest teraz od dochodu (na skali podatkowej i liniówce) lub od przychodu (na ryczałcie). W myśl przepisów dochód stanowi przychód pomniejszony o koszty uzyskania i ewentualnie składki społeczne, jeśli nie zostaną one wcześniej zaliczone do KUP. W związku z powyższym wszystkie inne odliczenia, które mają znaczenie dla podatku dochodowego, nie będa miały znaczenia dla obliczenia składki zdrowotnej. 

Nieuwzględniony remanent – to może dotknąć wielu

Takim negatywnym przykładem jest remanent sporządzany na koniec każdego roku. Trafia on do przychodu, następnie może być rozliczony w latach przyszłych. W związku z tym te elementy, które będą obniżały podstawę opodatkowania, w tym roku niestety nie obniżą nam składki zdrowotnej.

Jeśli zatem przedsiębiorca na koniec 2021 r. miał w magazynach towar o wartości 10 tys. zł. To jeśli sprzeda je w 2022 r. z marżą za np. 15 tys. zł, podatek zapłacić będzie musiał jedynie od 5000 zł naliczonych z tytułu tej marży. Natomiast składkę zdrowotną zapłaci od całej wartości – w tym przypadku aż 1350 zł na skali lub 735 zł na liniówce, zamiast 450 zł lub 270 zł składki minimalnej na liniówce.

Podstawa składki zdrowotnej nie jest obniżana o różnice remanentowe. 

Kontrahent Ci nie zapłacił, ZUS i tak widzi dochód

Kolejnym aspektem jest przekazywanie darowizn w podatku dochodowym, które obniżają go, natomiast nie obniżają podstawy składki zdrowotnej. Przedsiębiorcy będą mieli również problem z ulgą na złe długi. Sytuacja jest bowiem podobna. Jeśli obniża ona podstawę opodatkowania dla podatku dochodowego, to już dla składki zdrowotnej niestety nie będzie obniżała podstawy

Podstawa składki zdrowotnej nie jest sprawiedliwa

Składka zdrowotna nie koresponduje wprost z podatkiem dochodowym. Racjonalnym krokiem powinno być, aby ustawodawca określił w ustawie, że składka zdrowotna wyliczana jest od podstawy na takiej samej zasadzie jak podatek dochodowy.

W obecnej chwili Polski Ład przewiduje, że składka zdrowotna liczona jest wyłącznie od dochodu stanowiącego przychód pomniejszony o koszty jego uzyskania i składki na ubezpieczenie społeczne. W zakresie podatku dochodowego wpływ na wysokość podstawy ma natomiast wiele ważnych czynników. Jak choćby remanent, darowizny przekazywane w trakcie roku podatkowego, czy ulga na złe długi – jeśli mamy problem z nieterminowym opłacaniem faktur przez dłużnika. Obecnie musimy zapłacić składkę zdrowotną nawet od dochodu, który jest na fakturze, choć fizycznie nie otrzymaliśmy przelewu

Można zatem powiedzieć, że składka zdrowotna jest niesprawiedliwa i nie premiuje uczciwości ze strony przedsiębiorcy, który teraz może odczuwać obawy przed pełnym lub terminowym ujawnianiem dochodu. Oby do tego nie dochodziło.

Stracić 13,5 tys. zł a 4,5 tys. zł to ogromna różnica

Aby lepiej wyobrazić sobie te dysproporcje, wystarczy podać przykład przedsiębiorcy, który zakupuje do magazynu z końcem roku towar o znacznej wartości np. 100 tys. zł i sprzedaje go w styczniu z zyskiem 50 tys. zł. Nie uwzględniając remanentu, zostanie on zmuszony do zapłacenia styczniowej składki zdrowotnej w wysokości 13 500 zł w ramach skali podatkowej. Podczas gdy składka liczona realnie od jego zysku wynosić powinna 4500 zł. To znacząca kwota obciążają jego budżet, która nie odzwierciedla realnych dochodów.

Co ważne: z racji tego, że różnica remanentowa nie wlicza się do kosztów uzyskania przychodu dla obliczenia podstawy składki zdrowotnej, nie zostanie ona mu zwrócona ani wyrównana w rozliczeniu rocznym. Grudniowa interpretacja ZUS tego nie uwzględnia.