Problem ze składką zdrowotną na liniówce. Prawo mówi jedno, ZUS interpretuje co innego

Piotr Juszczyk

Rok składkowy rozpoczyna się 1 lutego, a kończy 31 stycznia następnego roku. Taką zasadę wprowadzono, aby zachować okres przejściowy i wydłużyć czas na ustalenie podstawy. Zgodnie z tym, podstawą wyliczenia składki zdrowotnej za styczeń powinno być po raz ostatni 75% średniego wynagrodzenia w IV kwartale minionego roku choć już z nowymi stawkami procentowymi. ZUS jednak twierdzi inaczej i chce podwyższyć składkę na liniówce. Ile zapłacą podatnicy?

box-icon

ważne

Do konsultacji społecznych trafił projekt zmian podatkowych. Od 1 lipca 2022 r. opodatkowanie na zasadach ogólnych ma się zmienić. Stawka na pierwszym progu zostanie zmniejszona z 17% do 12% oraz zlikwidowana zostanie ulga dla klasy średniej. Możliwe będzie również częściowe zaliczenie w koszty uzyskania przychodu składki zdrowotnej na ryczałcie i liniówce. Będziemy na bieżąco aktualizować treści.

Styczeń 2022 okresem przejściowym dla zmian w prawie

Polski Ład najwięcej zmian wprowadza w składce zdrowotnej, która od tego roku w większości przypadków jest liczona od dochodu. Ustawodawca, aby mieć więcej czasu na ustalenie wymiaru podstawy składki, wprowadził pojęcie roku składkowego dla podatników rozliczających się na skali podatkowej i liniówce od 1 lutego 2022 r. do 31 stycznia 2023 r.

W związku z powyższym obowiązują tzw. przepisy przejściowe. Wg nich podstawą wyliczenia składki zdrowotnej za styczeń 2022 r. stanowi 75% przeciętnego wynagrodzenia w IV kwartale 2021 r. Natomiast wysokość składki jest już liczona wg nowych stawek procentowych: przypomnijmy, że dla rozliczających się w skali wynosi 9%, natomiast dla podatników na liniówce jest to 4,9%. Czyli w styczniu mamy starą podstawę i nowe stawki. Innego zdania jest jednak ZUS, który wydał interpretację niekorzystną dla podatników na liniówce.

ZUS interpretuje prawo na niekorzyść podatnika

Zdaniem Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, nie zmieniła się również stawka procentowa, co w przypadku podatników na liniówce oznacza, że będą musieli oni zapłacić nie 4,9% a 9%. I jest to znacząca podwyżka, gdyż składka zdrowotna nie podlega już odliczeniu od podatku.

Brniemy w nieładzie w Polskim Ładzie

To kolejna sytuacja, gdy ustawa odkrywa przed nami swoje poważne luki, które urzędy będą mogły wykorzystać dowolnie – na korzyść lub niekorzyść podatnika, ubezpieczonego. W takiej sytuacji prawnej trudno się poruszać zwłaszcza księgowym i płatnikom, będącym ostatnimi w tym łańcuchu komunikacji, a jednocześnie najbardziej zainteresowanymi.

Mamy już nowy rok, a wciąż nie znamy praw i obowiązków, których niedopełnienie może skutkować dotkliwymi karami i być traktowane nawet jako wykroczenie lub przestępstwo podatkowe. W przypadku braku lub niedopłaty składki zdrowotnej również pozbawiać nas odpowiedniego ubezpieczenia, a przypomnijmy, że wciąż trwa pandemia.

Ministerstwo Finansów zapowiada, że „nie będzie kar za błędy spowodowane zmianami w Polskim Ładzie” – ale nie wiemy do końca, co to oznacza.